Kradzież w parkingu podziemnym

18 000 zł ODSZKODOWANIA

Zwrócił się do nas Klient, któremu złodzieje ukradli motor. Motor znajdował się w parkingu podziemnym budynku, gdzie Klient mieszkał. Duża, renomowana agencja ochrony nie zapewniła bezpieczeństwa obiektu – w budynku przebywał stale tylko jeden ochroniarz nie zaopatrzony w środki przymusu bezpośredniego. Poinformowany o kradzieży nie wezwał nawet policji. Miejsce, w którym doszło do kradzieży, nie było objęte polem widzenia kamery. Przez całą noc ochroniarz znajdował się w pomieszczeniu dla pracowników ochrony i wykonywał obchodu obiektu. Podejrzane zachowanie jednego z członków szajki, który próbował wielokrotnie wejść do budynku, zanim mu się to rzeczywiście udało, nie spotkało się z żadną reakcją ochrony.

W sprawie był jednak ten szkopuł, że umowa ochrony łączyła wspólnotę i agencję ochrony. Nie było żadnego bezpośredniego węzła obligacyjnego między naszym klientem a agencją ochrony, a swojej własnej wspólnoty Klient pozywać nie chciał.

W sądzie argumentowaliśmy, że agencja ochrony mienia odpowiada za skutki kradzieży wobec właściciela motoru nawet w przypadku braku umowy między nimi, ponieważ jej zachowanie było bezprawne. Bezprawne jest zachowanie sprzeczne z prawem. Jako prawo rozumie się nie tylko normy prawa stanowionego ale także zasady współżycia społecznego – normy moralne i społeczne. Jakikolwiek brak działań pracownika ochrony wobec szajki złodziei co prawda nie złamał wprost żadnego przepisu prawa stanowionego (w polskim prawie, co do zasady, obowiązuje jedynie społeczny, a nie prawny obowiązek zawiadamiania o przestępstwie), ale było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.  

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa podzielił nasze argumenty i w 2016 roku zasądził na rzecz naszego Klienta równowartość utraconego motoru. Po apelacji agencji ochrony Sąd Okręgowy utrzymał wyrok w mocy.

Inne sprawy

Polskie prawo nie wskazuje ściśle jaka powinna być wysokość zadośćuczynienia za krzywdę po śmierci osoby...

Przyczynienie się do szkody

Przyczynienie się do zaistnienia lub rozmiaru szkody dotyczy sytuacji, gdy poszkodowany nie wywołał szkody...

Często nawet oczywiste z pozoru sprawy z najbardziej przekonującymi dowodami również nie skłaniają...

W jednej z prowadzonych przez nas spraw Klientka zwróciła się do nas o pomoc w sprawie córki...